Dlaczego mnie karzesz, Boże ?
Boże czy zrobiłam coś nie tak?
Czy rozczarowałam Cię?
Za co karzesz dzisiaj mnie?
Czy nie widzisz mojego cierpienia i moich
łez?
Później chcesz bym Ci wybaczyła
I po Twojej stronie była
Powiedz, dokąd mnie prowadzisz?
Co na końcu drogi jest?
A być może zgodzę się….
Ja dobrze wiem jak to jest
Gdy serce mnie nie słyszy
Ja dobrze wiem, bo to ja
Błagam Go nadaremnie codziennie
Żądam i stawiam rozkaz
Zapomnij! Przestań bić!
Lecz ono mnie nie słyszy…
I tylko krzyczy…
Krzyczy dla Niego…
DLACZEGO? DLACZEGO?
Boże nie mam już sił... Nie sprawdzaj mnie !
Komentarze (3)
Tekst dramatyczny i z głębi serca płynący. Mimo, że
wszyscy popełniają takie monologi, nie czyta się tego
zbyt ciekawie. Ja, w przeciwieństwie do Niego oddaję
swój głos i trzymam za Ciebie kciuki. Warto zaczekać
na to co nadejdzie.
Miłość -widocznie Bóg nie wtrąca sie w nasze
uczucia...
Bóg nie karze:( doświadcza nas jedynie a że czasami
bardzo ciężko no cóż nie znamy jego zamysłów:(