Dlaczego wciąż muszę wylewać łzy...
Wszystko się wali, nic się nie naprawia, bez celu życia, bez jakiegokolwiek sensu... Wszystko układa się w kostki szarości, smutku i bólu...
Upadł mój świat kolejny raz,
Jestem tak głupi, pomiata mną czas,
Koniec wszystkiego, a łez ciąg dalszy,
Dlaczego me ciało ze śmiercią chce
walczyć...
Rozdział ten sam raz setny powraca,
Ja swoje życie próbuję ugniatać,
Nie chcę już cierpieć, zdejmuję maskę,
Nie chcę kryć uczuć, tak zrobię
właśnie...
Dobra mina do złej gry, tak to się
ciągnie,
A może coś jeszcze miłego opowiem,
Pisząc ten utwór łzy wciąż się leją,
Ale czy ktoś tym mógłby się przejąć...
Gdyby tak zebrać wszystkie łzy stare,
Mógłbym utworzyć oceanów parę,
Czy ja przesadzam, nie wiem już nic,
Chcę to wykrzyczeć, chcę zacząć wyć...
Zaciśnięta pętla na gardle mym stoi,
Ściska mnie mocno, tak bardzo to boli,
Oczy czerwone, już tak nie mogę,
Czas skończyć walkę i czas już polec...
Komentarze (4)
Czasem życie daje tak strasznie w kość... nie martw
się kiedyś wszystko znów nabierze barw...powodzenia w
dalszym pisaniu:)
wiersz - krzyk rozpaczy ale czy znasz kogos co nie ma
problemow i nie wylewal lez? ale uwierz mi ze zycie
potrafi tez dac wiele usmiechu a moze zajrzyj na moja
strone/ yejna.eu / chcialabym przeczytac Twoj nastepny
wiersz choc z lekkim usmiechem
Boleśnie mnie godzą dziś Twoje wersy... Zresztą chyba
nic nie może ugodzić mocniej niż odbicie w lustrze ale
to już moja bajka... Świetny, rozpaczą pisany wiersz,
który zasługuje na pochylenie głowy... Pozdrawiam...
emocje emocje a przecież pięknie żyjesz to
stwierdzenie walczę to jest życie właśnie a odkryć
uczucia trzeba by miotać się nie trzeba było Wiersz
bardzo prawdziwy w mojej ocenie bo wiersz krzyczy i
choćby zawył to znak że zmiany idą Wiersz mi się
podoba skrzy odcieniami uczuć Dobry Na duży plus