W dłoniach
świat
zatrzymał się na mej dłoni
patrzyłam na niego z góry
nie mogąc uwierzyć
że jest
jego spokój
zapach po deszczu
dał mi powód
by żyć w nim
z czasem spostrzegłam
uśmiech zaklęty
na twarzach ludzi
jakby chcieli powiedzieć
że przychodząc tu
popełniam błąd
autor
nieistotny dysonans...
Dodano: 2005-07-31 14:09:19
Ten wiersz przeczytano 610 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.