Dłonie
Wiersz poświęcony lekarzowi prof.Zbigniewowi Relidze .
Kiedy na płucach guza masz
A śmierć już nie chce zwlekać
Nie możesz użyć dłoni swych
Śmierć niszczy Cię, nie zwleka
Nie uratują one już
Pacjentów w stanie ciężkim
A ostry chirurgiczny nóż
Nie będzie znów zwycięski
W pamięci będziesz żył lat sto
Życie ludziom dawałeś
Gdy płynął po Twym czole pot
Swój fach na wskroś poznałeś
Na drugim brzegu Styksu dziś
W szczęśliwym jesteś stanie
Gdzie ludzki padół tam biegnie myśl
Twe dzieło tu zostanie
Komentarze (5)
Bardzo mocny przekaz... Pozdrawiam serdecznie i
świątecznie życząc mokrego śmingusa +++
Witam serdecznie. W 1-wszej zwrotce występuje 2
krotnie wyraz " zwleka ". Proponuję " czeka ".
Pozdrawiam.
Mega wymowny i mroczny wiersz.
Wesołych świąt.
Dobry, udany wiersz, z pamięcią o wielkim człowieku.
Macieju jak dobrze kojarzę tylko, to Z. Religa był
kardiochirurgiem. Pogodnych i Radosnych Świąt życzę.
Ładne upamiętnienie profesora i Jego dokonań, wiersz
mi się podoba,
to prawda, że niejedno życie uratował.
Pozdrawiam serdecznie i życzę -
spokojnych, zdrowych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych
:)