Długie wieczory i krótkie dni
Długie wieczory i krótkie dni
W oczach łzy
W sercu pustka
A w duszy wstyd
Chyba w tym wszystkim się pogubiłam
I jakąś ważną część zagubiłam
To jest jakaś dziwna sytuacja
Lecz czyja jest racja?
Chcę akceptacji i zrozumienia
Lecz tego u Ciebie nie mam
I co mam robić?
Jak ja mam żyć?
Wiem, że chcę z Tobą być
Ale wszyscy są przeciw nam
Kłótnia i wojna
Myśl niespokojna
Kogo mam słuchać?
Za kim mam się wstawić?
Aby nikogo nie zranić
Chcę kochać i jestem kochana
Jednocześnie przez niektórych odrzucana
Długie wieczory i krótkie dni
A ja nadal nie wiem nic
Komentarze (5)
Ładny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
Najważniejsze,że Wy się kochacie,
a inni niech się sobą zajmą...
Pozdrawiam serdecznie:)
Zrozumienie jest najważniejsze....jeśli kocha to
zrozumie...Pozdrawiam :-)
Zyciowy wiersz pozdrawiam
Pozdrawiam :)