Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Długoterminowe dzieci 40+

Proza

Siedzę na hamaku, zasłuchana w świergot ptaków.
Nagle zaczynam rozumieć o czym mówią.
"Drogi sąsiedzie niech pan spojrzy, trzy jajeczka mamy w gniazdku. Jakie piękne"."A u nas pięć, jesteśmy z żoną tacy szczęśliwi", odpowiada drugi tata.
Oj, ty głupi, pomyślałam.
Tylko się wyklują, zobaczysz tę subtelną różnicę wykarmienia trzech, a pięciu głodomorów. Już to widzę, jak po całych dniach, zatykasz wiecznie głodne, wrzeszczące dzioby. Jak wieczorem do gniazdą wracasz pieszo, bo skrzydła już nosić cię nie chcą. Z wysiłkiem wielkim ciągniesz je po ziemi. Zmęczony, zakurzony, głodny.A tu nie ma nawet miejsca gdzie głowę położyć. W gnieździe miejsca brak. Już miałam się użalić nad nim, gdy myśl taka mi przyszła, że przecież to nie trwa długo. Ledwo skrzydełka piórkami porosną, matka staje na brzegu gniazdka i mówi.
No dzieciaczki, dziś uczymy się latać.
W gnieździe zamieszanie wielkie. Jeden, tylko czekał na znak i już poleciał w ten nieznany piękny świat."Mama ja się boję", woła drugi."Nic się nie bój, będę blisko". Rozłożył skrzydła i już leci. A ten ostatni mówi. Ja nie chcę, zostanę w gniazdku z mamuniom i tatuniem. Nie będę uczył się latać. Na to mamunia, jak nie walnie dziobem w łeb."Wybij sobie synuniu, takie marzenia, z tego głupiego łba"."Teraz mamunia i tatuń, będą odpoczywać w gniazdku". I jeszcze raz jak nie walnie w kuper. Synuś już nie czekał na następne zachęty. Rozłożył skrzydełka i p -o l- e- c- i- a- ł...
daleko i woła, "mama ja latam"
Z tej radości i szczęścia latał do wieczora. Wreszcie wrócił do domu.
"Mama, ale jestem głodny". A matka na to, "Synuniu
widzisz tego komarka pod listkiem? a tą złotą muszkę też widzisz?
To leć szybciutko, bo jak ci uciekną, to spać pójdziesz bez kolacji"
Tak natura rozwiązuje te problemy, w świecie zwierząt.
U ludzi czasem bywa inaczej. Stara matka utrzmuje z marnej renty, synka.Bo on tak nie ma szczęścia w życiu. Pracy nie ma, żadna bogata panna go nie chce. Świat się na nim nie poznał, a to takie dobre dziecko. To co ona ma robić. Synuś rano oczy otwiera i woła.
"Matka, a śniadanie już jest. Matka, a gdzie moje czyste majtki, koszule, skarpety...
"W szafie synku, w szufladzie. Ale gdzie, bo nie widzę. Podaj mi, nie będę z gołym tyłkiem latał...
Wychodząc, już przy drzwiach woła. "Matka, dziś kumple przyjdą, będziemy mecz oglądać. Zrób coś do jedzenia i o piwku nie zapomnij"
"Synku, ale ja nie mam pieniędzy, znów za czynsz nie zapłacę. Sił już nie mam, piwa nie dam rady przynieść"."A kto ci każe wszystkie na raz dźwigać, to idź trzy razy, masz czas"
I tak sobie pomyślałam, jeśli nasz Rząd ma tak dużo pieniędzy, że rozdaje na lewo i prawo, to może przyznałby długoterminowym matkom, 500+ niechby kobieciny pożyły trochę lepiej. Choćby na lekarstwa im starczyło.
A długoterminowym dzieciom, takim 40+ przyznał
renty inwalidzkie.Tak, tak drodzy moi. Człowiek który nie nauczył się pracy do 40 roku życia, to już się nie nauczy. A to już jest życiowe kalectwo, ze wszystkich kalectw najgorsze. Więc renta mu się należy.

autor

loka

Dodano: 2018-06-10 15:10:25
Ten wiersz przeczytano 1576 razy
Oddanych głosów: 50
Rodzaj Satyra Klimat Refleksyjny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (51)

krzychno krzychno

Witaj lokuś:)

Piszesz,że niby satyra a jednak chyba nie.Znam takie
"dzieci" nawet u nas na wsi i wierz mi obraz taki jak
z Twojego wiersza:)

Pozdrawiam serdecznie:)

zyka zyka

Samo życie. Pozdrawiam

skorusa skorusa

powinien być obowiązek pracy, dla tych dzieci które
się już nie uczą...bo muszą się nauczyć zarabiać na
życie...pozdrawiam.

promienSlonca promienSlonca

Witaj loka.
Bardzo dobra Proza i temat jaki poruszyłaś,
zatrzymałaś.
Dobra refleksja.
Pozdrawiam serdecznie.:)

molica molica

Witaj,
chcąc nie chcąc poruszyłaś problem światowy...

Dziękuję i pozdrawiam.

fatamorgana7 fatamorgana7

Rewelacja! Temat, forma, ironia, wszystko na plus!
Pozdrawiam serdecznie :)

PLUSZ 50 PLUSZ 50

Tak bywa...
(niestety)
+ Pozdrawiam

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Śliczne opowiadanie. No cóż ptaki są mądrzejsze od
ludzi.
A my rodzice, często straszne błędy przy wychowywaniu
dzieci popełniamy a gdy dorosną to na nie narzekamy.

Piękne opowiadanie. Pozdrawiam.
Miłej, radosnej soboty i niedzieli :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Ciekawy kawalek prozy. potraktowalbym go - jak
felieton - pod szerszą dyskusję. Trochę mi wstyd -
czuję się winny - a trochę mi żal... - przecież nikt -
w moim charakterze - latać mnie nie uczył... - Jestem
rencistą.
Pozdrawiam serdecznie:)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Wspaniale opisałeś zjawisko wiecznych dzieci ale
ostatniego wersu lepiej, żeby rząd nie doczytał bo
zabraknie kasy w budżecie. Pozdrawiam

_wena_ _wena_

Bardzo życiowa proza, godna uwagi.
tę* subtelną
w szufladzie*
dostrzeżone błędy dowodzą, że treść przeczytałam
uważnie.
Ciepło pozdrawiam :)

Maria Sikorska Maria Sikorska

masz tu trochę błędów, np kropkę czy inny znak
interpunkcyjny stawia się zaraz za wyrazem, potem
spacja
zastosowałabym myślniki, bo odbieram to jako prozę i
rozmowę ptaków i ludzi... popatrz jak inni piszą
prozę
a treść bardzo życiowa

Atena 21 Atena 21

:)znam nawet takie przypadki:)
ale jednak wolę utrzymywać się z własnych rąk:))
Fajna satyra:)sama prawda:)
Pozdrawiam**

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »