Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

dni i noce

Tatusiowi...

najczęściej budzi mnie drozd
rozdzielający śpiewem
ciemność od blasku

czasem ledwo oddycham
czasem furkoczę
spódnicami po domu

nocami wypatruję
w telefonie wieści
które nie nadejdą

nie sprzątam już pajęczyn
nie wpadniesz więcej
na sernik z rodzynkami

autor

JagaJesienna

Dodano: 2020-07-26 11:50:00
Ten wiersz przeczytano 1017 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

nureczka nureczka

Wzruszająco z pamięcią o Nim...
Pozdrawiam JJ

MariuszG MariuszG

Ciepły wiersz.
Pozdrawiam

Mily Mily

Ślicznie.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Witam.Bardzo dobry wiersz.Konsekwencja w zapisie(każda
ze strof składa się z trzech wersów)plus interesująca
treść.Pozdrawiam.

Elena Bo Elena Bo

Miałaś szczęście mieć takiego tatę, bo bywa bardzo
różnie...
Pozdrawiam.

BordoBlues BordoBlues

Lubił sernik. Nie dziwię się. Miłość ukochanej
córeczki podana na talerzyku razem ze smakowitym
ciastkiem. Do tego rodzynki. Szkoda, że został już
tylko wiersz.
Pozdrawiam z nutką nostalgii :):)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Jego już nie ma lecz w pamięci zostaną,
wszystkie lata razem ze sobą spędzane.

Ja swego rodzonego ojca poznałem w wieku 21 lat gdy
pojechałem do niego z ciekawości. Do tego czasu jego
rodzina informowała, że zaginął, niby po drugiej
wojnie światowej nie wrócił do domu. A tak naprawdę w
międzyczasie miał dwoje dzieci z inną kobietą z którą
po ślubie doszło jeszcze troje. Bał się płacić na mnie
alimenty więc udawał, że nie żyje. Wraz z moim synem i
wnukiem nosimy jego imię. Widziałem się z nim
dwukrotnie. Spędziliśmy ze sobą cztery godziny. Błagał
mnie żebym nic nie mówił o sobie jego dzieciom, moim
przyrodnim braciom i siostrom. Poznali mnie dopiero po
jego śmierci. Będąc przejazdem czterech Norbertów
spotkało się na cmentarzu w Inowrocławiu, ojciec w
grobie, ja z synem i wnukiem zapaliliśmy mu znicze.
Dwa razy widziałem go za życia, dwa razy odwiedziłem
po śmierci i wystarczy. Swego Ojca który mnie
przysposobił, wychował i obdarzył swoim nazwiskiem
odwiedzam też już na cmentarzu przynajmniej raz w
tygodniu.
Sorry, że się zbytnio rozpisałem. Serdecznie
pozdrawiam życząc miłej reszty niedzieli i udanego,
spokojnego tygodnia :)

Sotek Sotek

Smutny przekaz. Dopatruje się w nim ukrytej
tęsknoty,która wprawia nas w ten wyjątkowy nastrój.
Pozdrawiam.
Marek

Marek Żak Marek Żak

Przykre, rozdział więc do zamknięcia. Pozdrawiam

sisy89 sisy89

Smutno bardzo.
Tęsknota za kimś bliskim nie ma granic, choć z czasem
uczymy się z nią żyć.
Pozdrawiam serdecznie :)

jastrz jastrz

Współczuję. I radzę się czymś zająć. Zajęcia -
zwłaszcza mechaniczne i nie wymagające myślenia tłumią
ból. Może na początek jednak posprzątałabyś te
pajęczyny...

Berenika57 Berenika57

Wzruszasz smutkiem, Jago...
Pogodnej niedzieli :) B.G.

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Bardzo smutno i wymownie, wiem co czujesz, pozdrawiam
ciepło, miłej niedzieli.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »