Dno
Zeszyt czarny - to taki mój Smętek, zły duch. Nazywa się chyba Trup i bardzo przeklina. Więc wrażliwi czytać nie powinni.
Gdy pierwszy raz zobaczyłem świetlany
przestwór
ogrody wyobraźni, czary mary, raju
piękności, natury wdzięki
pomyślałem od tej pory zawsze będę
szczęśliwy
piękno, nadzieja, wiara, dobro są we
mnie,
dobrze życzę wszystkim, a przestwór kojarzy
mi się z Bogiem.
Lecz życie robi swoje, odbiera kontrolę,
tworze ciebie, gdy śpisz
, gdy pozwolisz się unieść jego siłom,
stajesz przed obrazem rzeczywistym
, jestem zły dla rodziców, w relacji z nimi
nieuczciwy, w relacji ze sobą
samym wielokrotnie też.( Innym ludziom
pozwalałem się poniżać.)
A przecież wciąż widzę piękne senne mary,
perspektywy.
Ale już nie myślę, że tak jest naprawdę,
czy kiedykolwiek tak było.
I już nie wiem, co jest tragedią, to, że
tego nie ma naprawdę
, czy to, że mogło by tak być, gdyby - czy,
że w ogóle o tym wiem
, czy, że tego pragnę - czy, że przestałem
tego pragnąć.
Materiał ludzki nie wytrzymuje próby
życia
, niszczymy się sami, agresja jest echem co
wraca i
uderza w nas, magiczny splot gdy
uderzamy
w samych siebie, koło obłędu, splot idei
zastopował
człowieka i tamuje jego ruchy, pierwszy
konflikt,
wewnętrzna barykada, potem następna, i
następna,
a potem to staje się częścią ciebie i ty
sam
w ogniu myśli, które tłuką się i nie
znajdują ujścia
, potem orgazm, uspokojenie, co to było, to
była przerwana
walka, następna grupa komórek do
wypalenia
EGZALTACJA START: Jam jest przestworem,
synem nienormalnego i
nerwowego, inwertyka i chorej jaźni,
obłędu,
bezbożnika łaknącego wiary STOP
Rezygnacja tu, rezygnacja tam,
nieuprzątnięte śmieci w mózgu
Jestem grzesznikiem, który już nie umie się
spowiadać
w poszukiwaniu klejnotów wartości zagubiłem
się zupełnie
nie znalazłem sensu w życiu gdzieś w kącie,
na uboczu, prócz
zejścia w siebie nie ma tam nic,
przestraszony bez ludzi sam ze sobą
zwątpiłem w sens życia, szukam go teraz i
to przyczyna
absurdalnych stanów mej psychiki,
nieistotne życie
, co jest grzechem, a co dobrem, przecież
ja nie zrobiłem niczego
złego, czemu blokuje mnie obłęd grzechu i
brudu
to życie nie jest pełne.. ale lęk przed
ludźmi
był przez te lata najsilniejszym we mnie
uczuciem, i jest
W grobie leży gnijące cielsko, pięknie
gnije, pięknie gnije
to nauczyciel życia Andrzej i toczą go
robaki
leć nauczycielu nauczaj przemieniony
dostałeś do głowy trochę kupy
jesteś teraz sprytny, kupogłowy, możesz
ukazać
dzieciom perspektywy kolorów
malarstwo to twoje nowe wcielenie
nie od razu, nie, nie, śmieszny he, he
śmieszny, głupi Andrzej, no cóż Pa,
dupa,
żegnamy wariata sztuki
Trup nadchodzi - Trup nadchodzi - Trop
zwęszył trop, już gna, zbliża się,
dobiega
Od tej pory zawsze będzie szedł za tobą
nucąc radosną pieśń samozagłady,
wstrętny,
odrażający, prześmiewca, zawsze przy tobie,
zawsze z tobą, lat 100 i on jest
lat 1000 i on jest Potem jest go mniej i
znów i znowu
wojna, pogrzebać się w wojnie, jak w
sensie, pogrzebać się ukopując
swój grób za życia Bo samotny będzie zawsze
bez sensu
Sam nie masz sensu, żadnego, gówno.
A wojny toczą się dalej, ludzie sami,
dalecy sobie walczą z drugimi
, bo chcą się porozumieć, bo to co robią
musi mieć dla nich sens,
są głodni, wykończeni, chcą lepszego
jutra
, ale sami go nie zbudują, a z innymi się
łączą w nienawiści
i zabijają tych, których nienawidzą, a
tamci ich z kolei nienawidzą i
zabijają, dopóki człowiek nie natrafi na
człowieka i sobie czegoś nie
wyjaśnią,
lepsza wojna, niż życie obok siebie w
niezrozumieniu i niezgodzie
i albo do wojny, albo do pojednania
Rozumie, rozumie słodki, słowo, słowo +
słowo =/ równa się słowo i ty to układasz w
sens i by
było dobrze, matematycznie. Jesteś gównem,
bez którego się nie
można obejść. Może rozum to gówno i
tragedia człowieka,
zrozumieć, zrozumieć - po gówno
Czuj - to wystarczy - o do gówna. Mam się
wzruszać, czy
myśleć? - nie wiem Analiza, tylko analiza
może mi się przytrafić
jeśli jej zaniecham to w bezwzynzych
stanie
swoich nastrojów pozbawię się nad sobą
kontroli rozumu
Rozum może jest głosem co ocala
Notatki
kopulant
Biblia
seks napędza ludzkość
To wczesny wiersz, stąd ten ton, ale
prawdziwy
świadomość śmierci jest zaraz po
świadomości seksu
oczyma wyobraźni stworzyłem inny świat
rysunki a la Witkacy na tej stronie
czarnego zeszytu
czy to na pewno rozum?
bezwzynzych - bez rozmowy z Zych?, była
taka ale w podstawówce..
https://youtu.be/bJxiUbSMK-E
Komentarze (6)
https://youtu.be/5Rxbey8KWe0 Obejrzyjcie
Dziękuję wolnyduhu, ale czy wojna na słowa rozwiąże
problemy świata, słowa są już zużyte, ale może wojna w
stylu Gandhiego, po prostu naród musi iść jak w marszu
solnym, nie rządy ale my zdobywamy dla siebie , co nam
potrzeba, ziola, leki, my decydujemy, stop
sonderkomandom w domach starców, przestrzeganie
świadomej zgody na uczestnictwo w eksperymentach.
Potrzeba nam siły narodu indyjskiego, przywódcy jak
Gandhi. Ale wiersz postał 20 lat temu coś a ja tak o
teraz zahaczam, ale jak nie zahaczać, przecież wraca
totalitaryzm marksistowski. Spełnia się to o czym
mówil Koneczny, upadek łacińskiej cywilizacji
Bardzo ciekawy tekst skłaniający do refleksji nad
ludzką ułomnością,
msz człowiek prawdziwy nie może być piękny, bo
pokazuje twarz bez maski, a bez maski ma wady,
pokazuje emocje, nie zawsze fajne, niestety bywa, że i
nienawiść też, a to już niefajnie, bo ona działa w
dwie strony, msz godzi również w tego, co ją hoduje.
A ja zgadzam się z tym zdaniem -
"lepsza wojna, niż życie obok siebie w niezrozumieniu
i niezgodzie
i albo do wojny, albo do pojednania"...
Tak, lepsza wojna, bo ona nie jest lukrowana, jest
krwista i prawdziwa, może nie ta z prawdziwą bronią,
raczej wojna na słowa, na walkę o swoje racje, nie
jestem za wojną w sensie dosłownym, żeby była
jasność...
Pozdrawiam serdecznie, jak zawsze piszesz nietuzinkowo
i jest co poczytać :)
Ciekawe spostrzeżenia jak i wiele myśli własnych.
Tekst dosyc długi, może nawet za bardzo, a może nie,
to zależy od osoby. Pozostawiam plusika i pozdrawiam.
:)
Pożądanie napędza ludzkość, ale dopiero miłość może
skłonić do analiz mz :)
Pozdrawiam :)
Bo na początku tak jest.
Człowiekowi się zdaje że może wszystko, zawojuje
świat.
A potem przychodzi refleksja, że jednak nie?
Chcemy wierzyć, że wszyscy ludzie są dobrzy, a tak nie
jest?
Death metal- O! mocne słowa.
I fajna muza.