Dno mnie
Najlepiej słychać Cię na dnie
kiedy stajesz się echem
dawnych planów, marzeń...
kiedy rodzisz się w sercu
wraz z z żalem
po tym, co przepadło...
Twój szept przeszywa kazdą cząstkę bytu
i dźwiga...
woła,
by wstać
by iść
by nie umierać...
Najlepiej słyszę Cię na dnie,
gdy moje zbite serce
odnajduje choć jeden znany sobie atom
-Twoją Miłość
Komentarze (5)
a może stąd wzięły sie opowieści o skarbie ukrytym na
dnie... studni
Moje słowa będą takie jak napisał Ahcort - na dnie
własnego serca czujesz Jego atom, to chyba nie tak żle
w duszy niesiemy wszystkie swe emocje nawet gdy nie
chcemy gdzieś z głębi odbijają sie echem..podoba mi
się zapraszam na mój dzisiejszy
Słyszysz na dnie, czyli bardzo glęboko. Głęboko w
sercu ?
Cała prawda,że zaczynamy rozumieć wtedy kiedy jest na
to za późno ,kiedy stanie sie coś nieodwracalnego
...albo prawie.