Do M*
Czuję...
Napięte nerwy drżą
W oczekiwaniu
Błyskawice euforii skrzą
Śniąc o lataniu
Z kuli ognia rozpryskują się po ciele
Srebrnym blaskiem
I wiem, że to już koniec
Że znów nie zasnę
Myślę...
Że nie potrafię być w jedności
Myślą i sercem
I stoję na skraju tej przepaści
W niemej udręce
Bo gdy początek stał się końcem
Nie ma nadziei
I choćbyś był jedynym słońcem
Zgubię Cię w serca kniei
Nie potrafię zapomnieć...
autor
sol89
Dodano: 2008-01-21 19:51:12
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
no pięknie, bardzo ładnie z taką lekkością przelewasz
uczucia...