Do ...
jestem teraz sam
nie wypatruję już przez okno
gdzie świat za rozmazanymi szybami
nie szukam adresu
i starego numeru telefonu
nie patrzę na ptaki jak mokną
pomiędzy nagimi już prawie gałęziami
smutek doszedł do kresu
płacze łzami starej katedry dzwonów
nie liczę stron w pamiętniku
nie znam nawet prawdziwego imienia
nie wiem jak rozplątać tę nić zawiłą
zawołam w niemym krzyku
wyjdź dla mnie z mroku zapomnienia
a oddam wszystko co mam
najprawdziwszą uleczoną przez czas
...miłość
Komentarze (15)
:)+
plączą się nici - samotni - z mnóstwem wspomnień które
z czasem bardziej krzepią niż wcześniej...
Wzruszający wiersz. Pozdrawiam. :)
Wiem w czym rzecz też mam ten problem też jestem sam.
I tak bywa... Bardzo życiowy wiersz. Pozdrawiam
serdecznie:)
Pogadaj Maćku z Ariadną,
zanim liście opadną.
Pozdrawiam, fajnie to wyszło Gajowy Jerzyk byłby
zadowolony.
Każdą zawiłą nić można z czasem rozplątać albo...uciąć
i zacząć nowy wątek :)
Po każdej nocy przychodzi dzień.
Życzę najwięcej tych słonecznych i pogodnych za oknem
i w duszy :)
Do...jak Mickiewicz - Do M...
ciekawie; pozdrawiam Maćku:))
Michale
miłość to nie choroba
bo wszyscy jej pragną
Każda miłość jest pierwsza. Po tej która odeszła
trzeba szukać nowej
Byle kochać Maćku i być kochanym.
:)
Pozdrawiam. Ładna odsłona.
Kobalt
Ciekawy wiersz. Zastanawiam się, czy miłość "uleczona
przez czas", to wciąż jeszcze jest miłość.
Wszak uleczona choroba to już jest zdrowie...
wszystko oddało by się by odzyskać miłość.
Zapłakana jesienna aura sprzyja melancholijnym
rozmyślaniom... piękny wiersz o miłości i
wspomnieniach zrodzonych przez samotność, pozdrawiam
Maćku
Po czasie widzimy, co straciliśmy. Przychodzą nam do
głowy sposoby, jak można było coś ulepszyć,
udoskonalić.
Refleksyjny wiersz.