Do bani z tą poranna lirycznością
Bez krzty liryki i poezji
Budzi mnie wściekły jazgot ptaków
O bladym świcie zdziera dzioby
Rodzina uprzykrzonych szpaków
Słońce znalazło jakąś szparę
Między żaluzji listewkami
Wbija mi w oczy jasny promień
Szybko wygrywa z powiekami
Piękny poranek - wieszcz majaczy
Potem wyraża zachwyt szczery
Lecz jest niedziela , Piąta rano
Chcę jeszcze pospać
Do cholery !
dla Euterpe
autor
corcerebrum
Dodano: 2014-06-09 00:09:19
Ten wiersz przeczytano 1275 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Tak to prawda w niedzielę obudzić się o piątej rano to
skandal?
A te ptaki, które drą dzioby mhmmmmm nie gniewaj się
na nie dobrze, że one są;)
Wiersz udał się Tobie wspaniale i proszę otworzyć okno
i podziękować szpakom i słonku, że nastroili Ciebie do
napisania takiego świetnego wiersza;)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
do szpaków i słonka dołączyła wena...pozdrawiam.
Ale fajnie napisane, dziękuję za uśmiech :-)
Fajny wiersz ze świetną ironią. Kto to widział żeby
przyroda w niedzielę od rana spać nie pozwalała.
Cieplutko pozdrawiam
Dobry! Pozdrawiam ;))
I na to jest sposób, przepaskę czarną na oczy, taką
jak miał Zorro, stopery do uszu i śpisz jak niemowlak,
tylko nie używaj pampersów, bo wtedy będziesz zbyt
długo spał.
Pozdrawiam:)
Niedziela, piąta rano, to nie najlepsza pora na to by
być lirycznym. Miłego dnia.
Tu, gdzie mieszkam, sąsiedzi mają kury. Gdy się
wprowadziłam, na początku koguty bladym świtem mnie
budziły. Z czasem da się przyzwyczaić :)
Podoba się wiersz :)
a ja lubię wcześnie wstać
wiesz ja nie chcę niczego siać, ale po trzydziestce
ludzie powinni być jeszcze szczęśliwi w związku. To
takie chyba głupie spostrzeżenie :(
fajnie, bardzo rytmicznie. Ja też bym była wściekła,
ale mam szczelne okna i nic nie slychać :)
Na dzień dobry to ja bym wykrzyczała, że biada
sąsiadowi jak jego pies zaszczeka na ptaka w szparce
:))
Przeczytałam na dobranoc, mam nadzieję na cichy
poranek.
Super się czyta Twoje "zażalenie"
Dobrej nocy i ciszy porannej:):):)