...Do Boga...
...napisany w 1998 r.
...A przecież w Ciebie wierzą
choć nie dla wszystkich istniejesz
Boże, czy ludzie do Ciebie należa?
Czy z krzywd ludzkich się śmiejesz?
Gdzie Ty żyjesz i co robisz
Że lud jest Tobie posłuszny?
Czy Ty siedzisz?Czy Ty stoisz?
Czy jesteś tak wielkoduszny?
Przecież zło panuje wieczne
I przestępstwa i pijaństwo
Na to także patrzysz chętnie?
Czy to też Twoje kapłaństwo?
Ja nie wierze, tak mi przykro...
Również dziwię się ludowi
Że pogoda, niepogoda
Biegną się do Ciebie modlić
Czy nie widzą oni tego
Że pozwalasz ich rodzinom
Cierpieć, w obłąkanie wpadać....
Nie- nie Ty rządzisz tą krainą!
-wiara w człowieka- ponad wszystko! -odpowiedzialność osobista, a nie"zwalanie"winy na Boga - tolerancja, miłość, życie, tu i teraz...KOCHAJCIE SIĘ I SZANUJCIE NA WZAJEM! (03.04.2006)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.