Do Brata
Nie pojawiasz się w moich snach
Przed kamieniem tajemnicza cisza
Tylko kwiaty kłaniają się ku ziemi
Wyślij mi proszę pocztówkę z owego
miejsca
Tutaj w piekle jest jak dawniej
No może odrobinę gorzej
Dzisiaj znowu był pożar w okolicy
Słychać było wycie syren
Brakuje mi odpowiedzi z Twojej strony
Być może mnie nie słyszysz a może to ja
Zbyt piękny głos aniołów aby dotarł do
piekieł
Zmęczona jestem bólem i niespokojnymi
nocami
Znasz zapewne moją godzinę
Proszę przyjdź po mnie
Kiedy będzie trzeba
Być może będę godna
Aby pójść razem z Tobą w owe miejsce
Do Nieba
Klaudia Gasztold
Komentarze (9)
Oby to w porę odebrał.
wzruszająco
Pięknie to napisałaś - złapało mnie za serce...
Ciekawy, wzruszający wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
To ja Teresko zapomniełem...
kto zapomniał o plusiku? a pochwalił.
Twój brat w niebie... a my tu na ziemi czasem mamy
piekiełko...
Ciekawie ujęty temat.
Pozdrawiam
Niezwykle piękny wiersz - metaforyczny, o szerokim
rozumieniu. W uznaniu - pozostaje mi tylko pochylić
głowę - w głębokim poklonie - aby nie burzyć Tqwojego
spokoju.
Pozdrawiam serdecznie:)
wiktor:)
Śliczny wiersz!
Urzekła mnie ta rozmowa z bratem, który już wie...
Gdybym to ja pisała, nie używałabym słów owego, owej,
nienawidzę tych zaimków w wierszach, ale to ja, a
wiersz i decyzja oczywiście Twoje :)
Pozdrawiam serdecznie :)