do ciebie mówię
dawno ze mną nie rozmawiałeś
brakuje ćwiczeń
nie będę liczyć zapomnianych słów
spokojnie do ciebie mówię nie krzyczę
przyjacielu - pokój z tobą - niedługo
zabłyśnie
chciałabym żebyś zauważył bliskość
spojrzenia
pozwolił dotknąć mocniej posmarować
balsamem
wszystkie rany blizny i myśli poszarpane
wiem - nie uleczę świata nie wygładzę
wgnieceń
wyciągam jednak ręce zawsze w twoją
stronę
pokój z tobą - mimo że zostawiłeś
udajesz że nie widzisz
słyszę jak głośno krzyczysz
nie chcę żebyś leżał umierał za ścianą
pozwól podejść opowiadaj o pragnieniach
subtelnie trochę ciszej
jestem i czekam
chodź bliżej
Komentarze (88)
żyje się dla kogoś, dla siebie;) bardzo piękny.
:) miło mi, że moja pisanina do Was "gada".
Dziękuję.
Wzruszający wiersz...
Ktoś powiedział, że przyjaciel to ktoś, kto
przychodzi, gdy inni odchodzą. Tylko, my zamknięci we
własnej skorupie, czasem nie umiemy tego przyjąć.
Brawo za celne postrzeganie świata:)
Uwagi słuszne - poprawiłam:)
dziękuję
Kaczorku - dziekuję Ci- przemyślę:)
Witaj Halinko, b. ciekawy przekaz zafundowałaś nam w
tym wierszu.
potknąłem się jednak w dwóch miejscach.
siódmy wers "wszystkie rany i blizny myśli poszarpane"
myślę, że lepiej byłoby wszystkie rany, blizny i myśli
poszarpane.
ósmy wers: zamiast zgnieceń- wgnieceń.
Przepraszam za ingerencje w wiersz.
Pozdrawiam i życzę magicznych świąt paaa
Czuję smutek , wiersz świetny :)
Zefir:))) wyluzuj Łukasz- do poezji to temu ho, ho,
ho! i jeszcze dalej:)))
ale dziękuję Ci bardzo.
demono - pięknie dziękuję i pozdrawiam:)
To jest poezja w porownaniu do moich gniotow
pozdrawiam
Sa takie momenty w naszym zyciu, ze zasklepiamy sie we
wlasnej skorupie, ignorujac pomocna dlon. Liczy sie
fakt, ze madry przyjaciel nie zrazi sie pozorna
obojetnoscia i zostanie aby przez male pekniecia
przedostac sie do wnetrza. Przyznaje,ze czytajac Twoj
wiersz odczulam bardzo intensywny smutek. Wiersz
porusza, co nie zawsze sie zdarza, wiec spelnil swoje
zadanie.
:) Kalokieri..
Świetny. Nic więcej nie zdołam napisać.