Do Czterdziestolatka
Słuchaj Wojtek stary brachu
Jesteśmy tak jakby po jednym fachu
Każdy z nas to jest poeta
Ale marny bo głowa nie ta
W wierszach piszesz o miłości
O marzeniach o radości
Daj se spokój z wierszów pisaniem
Lepiej to na rower zamień
Bo gdy czytam to co piszesz
Ledwie potem widzę i słyszę
To nie wiersze powiem Ci
Lecz głupiutkie Twoje sny
Dość już marzeń weć się w garść
Moze czasem czoło zmarszcz
I zastanów się czy warto
Dalej w zyciu grać tą kartą
Nigdy poetą nie zostaniesz
Lecz po krzyżu od życia dostaniesz
Przestań w chmurach życie wieść
I na ziemię w końcu zejdź
Nie dla Ciebie miłość szczęście
Los ma wszystko to w swojej ręce
I nie dostaniesz z tego nic
Bo zycie to jeden wielki pic
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.