Do dzisiaj żyję
Jeżeli prawdę mi pisano,
taką znaczoną potwierdzeniem,
to przyjdzie umrzeć mi dziś rano,
a ja poranki sobie cenię.
Poranek minął mimochodem,
później południe się zjawiło,
nic mi nie weszło w życia szkodę,
a mi się ciągle dobrze żyło.
Potem wieczorem coś pojąłem,
bo jakieś bóle gdzieś poczułem,
że problem sobie znikąd wziąłem,
i mam wnętrzności nazbyt czułe.
Do rana temat przemęczyłem,
nie pamiętając przeznaczenia.
Do dzisiaj żyję, tak jak żyłem,
Fantazję trzeba chcieć doceniać…
Komentarze (3)
Żyjemy i jeszcze trochę to będziemy robić.
Tak, doceniam Twoją fantazję.
Pozdrawiam serdecznie :)
nie warto wierzyć we wróżby i przepowiednie!