Do Ewy...
Dla Ewy... :(
Gdzie źrenicami nie ruszę wszędzie widzę
Twe oczy
Gdzie idę tam słyszę Twe kroki
Czy dotknę chłodu czy gorąca
Cały czas pali mnie do Twego ciała rządza
Nie mam zmysłów już boś Ty nimi zawładneła
Ty którą wyrzucić chce na bruk mej duszy
Precz! Precz Ode mnie !
Od mych uczuć, którymi cały świat poruszysz
Tyś Panią mej egzystencji i mej śmierci
Mej wolności katuszo!
Za cóż Cię tak kocham? Ledwo mi Twe imie
znane
Umrę jak ptak, lecąc przez to co
niepoznane...
autor
Damian G.
Dodano: 2006-08-10 22:23:28
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.