Do góry nogami
Dedykacja dla lazuru nieba ;)
Błękitne morze do góry nogami
- czy to nie dziwne, że się nie wylewa?
Baranki białe płyną wciąż po nim
- żaglówek flota ze słońcem się zlewa.
Ptaki zamiast nurkować lecą po jego
tafli
- czy to nie dziwne, że nie toną?
A wieczorem błękitne odmęty
blaskami od iskier płoną.
Do góry nogami świat odwrócony,
taki lepszy, weselszy.
Świat do góry nogami zwrócony
memu sercu, jakiś bliższy.
Komentarze (17)
Przeczytałem z uwagą, podoba się. Pozdrawiam:)
Ciekawe spojrzenie. Nigdy bym na to nie wpadł, że tak
można oglądać morze, słońce i chmury na lazurowym
niebie. Pozdrawiam serdecznie
Coś pięknego :) Wielka wyobraźnia skarbem poety :)
ślicznie
Do góry nogami, fajny pomysł na poprawienie humoru ...
:)
Fajny pomysł, wiersz bardzo sympatyczny w odbiorze:)
do gory nogami a jednak "tak samo". Podoba mi sie =))
słowa w wierszu płyną, błękitne :)
jak zawsze pieknie młoda duszyczko:)
Witaj,przeczytałam dwa razy i wiem co mi zaburzyło
odbiór,to jedno słowo "odmęty" - ciut psuje piękny
klimat wiersza.Przepraszam za uwagę i pozdrawiam
to jakby świat widziany przez różowe okulary...
witaj, gdzie bśmy sie nie znaleźli na naszej planecie
stoimy do góry nogami.
głowę mamy zawsze zwróconą w kierunki przestrzeni
kosmicznej. zawsze znajdujemy sie na skraju swiata.
wiemy jak to jest, na czym polega, że wszystko sie
razem trzyma.
ładny wiersz problemowy. a świat jest piękny.
pozrawiam.
takie widoki można zobaczyć na spokojnej tafli jeziora
płynąc żagłówka , cos niesamowitego :0
ciekawy Twój świat w słowach wiersza
ciekawie ujęty temat...czasami faktycznie warto
postawic wszystko do góry nogami, zburzyć stary świat
i wybudować nowy...to się udaje... ale czasami późno
dostrzegamy potrzebę zmiany i nam się po prostu nie
chce... a szkoda, po co się kłócic z sumieniem?
w twoim wierszu odwrócenie jest zaplanowane...aby w
ten sposób ukazać nieprawidłowość
odmienności...pozdrawiam.