Do grabarzy
…z cyklu „pomniejsze Powązki”…
I na cóż ci te łachmany?
Gdybyś nie był tak zadumany,
Zobaczyłbyś ich rumieńce,
Krew w żyłach i bijące serce…
Dla ciebie są zimni i bladolicy,
Dla ciebie – zwłoki z kostnicy.
Lecz dla tych, co zostali,
Ci ludzie kiedyś kochali…
Żyli aż zegar wybił godzinę Kali…
autor
Alicja Sztuka
Dodano: 2008-06-28 00:57:45
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
mroczny. ale bardzo prawdziwy! Wszyscy ci zmarli- dla
bliskich nadal żyją w sercach, bo pamięć ma
nieograniczone możliwości.