do jasnej Anielki
a dzisiaj moje imieniny, dostałem ciebie w prezencie;)
nie wiem co to będzie
wszędzie widzę ciebie
twoje krągłe ciało
byłem jak u siebie
do jasnej Anielki
nie chcę się zakochać
a czuć w tobie siebie
to już koniec chłopa
dłonie wciąż wędrują
tam gdzie myśli czucie
jak ciebie nie będzie
skończy się me życie
ale mnie dopadło
ale mnie złapało
do jasnej Anielci
odejdź ty zakało
Komentarze (5)
Przywara ludowa nieraz też się przydaje,ale w Twoim
wierszu jest do twarzy!,,do jasnej Anielki-najlepszego
dzisiaj",jako że to w pewnym sensie też się obchodzi i
tytuł ma swoje wyjaśnienie,a wierszyk ładny-z
polotem..
o masz autor boi się zakochac? a może tak wygodniej
bez zobowiązań ;) wesoły wiersz taki light-owy podoba
mi się +
Faktycznie - widać Cię "dopadło" ale jak pisze
hotyzont przed miłością nie ma ucieczki.
Jak zawsze wesoły, frywolny wiersz - w Twoim stylu,
lekkim piórem napisany.
Przed miłością nie uciekniesz, a może... uda ci sie
oddzielić seks od uczucia, teraz to takie modne.
Ładnie Anielka zakręciła.. nie tylko duszę ale i
ciało.. świetny wierszyk z przymrużeniem oka,
delikatny i jakby płynący na 3/4 taktu... gratuluję.