Do jednej sprzedawczyni
erekcjato
Kiedy Ciebie widzę
Aniele za ladą,
Odezwać się wstydzę,
Uśmiecham się blado,
Nie wiem, co chcę kupić
Kobieto bez skazy,
Stoję wciąż jak głupi,
Patrzę, jak w obrazek.
Zaraz setki marzeń
Przychodzą do głowy,
A Ty mnie obdarzasz
Uśmiechem służbowym.
Wzbiera uczuć morze,
W sercu gra muzyka,
Bo wiem, że Ci włożę
Kartę do czytnika.
A jeśli ktoś myślał o czym innym, to jest świntuch (ale bardzo mi życzliwy)
Komentarze (20)
masz ci los;)
serdecznie pozdrawiam:)
hahahhahahahah
:)
Najwidoczniej wzięło Cię, a to piękne uczucie,
pozdrawiam :)
cha cha dobre :))
nazbyt śmiałe pomysły przychodzące do głowy
spowalnia kart płatniczych system zbliżeniowy
Ja jestem sprzedawcą (takim w biurze, ale to też
sprzedaż). I akurat o uśmiechu służbowym to dużo wiem.
Uśmiałam się, pozdrawiam :)
Super Michale. Pozdrawiam :)
też u mnie na osiedlu była tala w kasie
ale przytyła za bardzo
i jest na urlopie macierzyńskim
:) Czyżby peel kupił kota w worku?
Miłej soboty:)
Świetne!!!
Pozdrawiam serdecznie :)
:-))
Dobre.
Pozdrawiam
Znakomite erekcjato :))) Brawo!
Miłego dzionka.
Fajnie i nie napiszę o czym pomyślałam
miłego dnia:)
Bardzo sympatyczne erekcjato. Przyznam Ci się, ze nie
mam nawet karty, z czego nie wynika, ze mam cokolwiek
gratis:):)
Pozdrawiam serdecznie:)
A erekcjato udane.
BARDZO!