Do Kazimiery Duraj
Zainspirowane wierszem Kazi "*Polska" i załączonym do niego filmikiem z obrazem i muzyką. Refleksja o przeszłosci.
Bożnica
Wyrzekałem sie mojej muzyki.
(Wyrzekałam się gór moich i dolin.)
Stoję... - brutny powtórnie – i dziki.
W oczach – Ona.* (– Tak piękna - jak
Matka...)
- I mój drugi początek historii.
Gdy bawoły ruszały na Prerię...
(- Niech im wierzba choć wybrzmi
Szopenem...)
{Z}gryzą – słomkę... (- mizerię teorii).
(- Niebo! wzywam (- mohica{n}...) -
ogromne...)
(jak Ocean)
(- I {z} - chlebem {z} (ostatni{m}) {-} się
dzielę.)
3. 05. 2020 r.
* - "Ona" - "moja Nauczycielka"
Kaziu! - po Twoim wierszu "*Polska" ( z
filmem – gdzie Ty – i Twoja Młodość, gdzie
muzyka z duchem Cohena, smętnych Bałkanów i
z piękną żydowską tęsknotą, gdzie – to – co
polskie i najpiękniejsze, gdzie góry – i
Twoja dusza) – płakałem jak bóbr... - i
wciąz płaczę. - Pozdrawiam. Wiktor...
Komentarze (16)
Pięknie, gdy serce mężczyzny płacze z rozczulenia, a
że czytałam poprzednie opisy i co nieco zapamiętałam,
to i teraz tylko oklaskuję.
Niechaj każda wierzba szumi Ci Chopinem Wiktorze, za
szczerość i dziękczynienie :)
Tyle otwartości i bezpośredniej szczerości to chylę
czoło.
Piękna inspiracja,
wzruszająco napisałeś Wiktorze,
a ja czytałam piękny wiersz Kazi, ale nie miałam czasu
jeszcze zajrzeć do linku, po Twoim wierszu z pewnością
to zrobię...
Pozdrawiam Ciebie i Kazię serdecznie :)
Ładnie to wszystko ubrałaś w wersy... pozdrawiam
Wiktorze
Ładny dziękczynny wiersz.
Pozdrawiam
I teraz koniecznie trzeba zajrzeć do Kazi...
Pozdrawiam Wiktorze.
Re: jastrz.
Bardzo naturalna jest Twoja refleksja Michale. Dzielić
nas może swiadomośc (lub nieświadomość) łączona z
nazwiskami, ale - kulturowo jesteśmy tożsami.
Dla mnie ojczyzna jest jak ruska baba.
Ojczyzną moją jest ziemia i gdy płoną lasy w
Australii, czy Amazonii boli mnie to tak samo jak
"tambylców".
Ale w tej babie jest druga - mniejsza: Europa. I kiedy
ktoś chce ten kontynent wolności przyłączyć duchowo do
Azji i zmienić ludzi w swoje sługi - protestuję. Bez
względu na to, czy będzie to Orban, Łukaszenka, czy
Kaczyński.
Ale w tej Babie siedzi kolejna: Polska. Moja Polska
nie ogranicza się do skrawka ziemi między Odrą, a
Bugiem. Jest wszędzie tam, gdzie sięgają wpływy
polskiej kultury. Sięga od Edmontonu w Kanadzie, gdzie
mój dziadek budował polski kościół Matki Bożej
Różańcowej do Miszychy nad Bajkałem, gdzie w XIX wieku
wybuchło polskie powstanie.
No i ostatnia baba: "mała ojczyzna", a raczej kilka
"małych ojczyzn": Trójmiasto, Wilno, Zaborówek pod
Warszawą...
Wiersz jest wypełniony wdzięcznością i życzliwymi
wspomnieniami.Pozdrawiam cieplutko, życzę miłych
chwil:)
Dużo szczerości w wierszu z dedykacją.
Pozdrawiam
Piękny gest!
Pozdrawiam Wiktorze :)
Hmmm..., nie wszystko zrozumiałem. Pozdrawiam.
Witaj, Wiktorze. Dzisiaj będzie krótko. Wzruszyłeś
mnie do głębi. Dedykacją i Wierszem.
Pozdrawiam serdecznie :-) Miłej niedzieli :-)
Super pozdrawiam