Do kołyski
Jak się zalewa niebo błękitem
Tak i ja zaleję się krwią
Po sznurze zawieszonym pod sufitem
Ucieknę daleko stąd...
I pobiegną ścieżką donikąd
Tam gdzie ja swoje miejsce mam
Uspokoic naturę dziką
Tam zostanę całkiem już sam
"Jesli Twoje serce jest tu,
Tu jest Twoje miejsce."
u Gór najwyższych stóp
Gdzie się życie prowadzi sielskie
I tylko gdyby tak chciało się żyć...
Kiedy śmierci nadejdzie droga...
I może kimś lepszym być...
Może w końcu uwierzyć w Boga...
Może wreszcie
No cóż...
W chwalebnym geście
Ułożę się do snu...
Komentarze (4)
Ten chłopak ma 16 lat, lekkość i pasję tworzenia.
Oczywiście nie usprawiedliwia to konieczności pracy
nad sobą i poprawienia literówek, niemniej nawet
niektórzy znani dobrzy i wielcy artyści byli
dysgrafami.
Początek wiersza bardzo depresyjny w swej świetnej
ekspresji. Chyba ratując, Twoją młodą duszę
ofiarowałbym Panu moją w zamian za Twoje zbawienie.
Dzięki za to że dowcipną pointą ocaliłeś mi życie.
Moim ZDaNIem Jeden Z najLEpszYCh twoIch Wierszy..
podOBA mi sIę BArdzOO a NAjBArdzIEj InteresUJĄcy jest
1 wers.
poczatek troche krwawyale wiersz mi sie podoba....
troche bledow ortograficznych ale podoba mi sie
Błędy ortograficzne dyskwalifikują ten wiersz:
"z tąd" - stąd;
"ścierzka" - ścieżka;
"do nikąd" - donikąd;