Do końca nie wolni
11 listopad 2008
Gdy przyjdzie zmartwychwstania wiek
złoty
Ze wszystkich serc hymn wielki
wykrzeszem,
I pełnym słońca otwartym narodu
uśmiechem
Powitamy Ojczyznę jak panią zdobną w
klejnoty.
Wiosennym oddycham powietrzem z
gwiazdami
I patrzę na chaty i sosny i księżyc
wieczorem
I patrzę na mgłą otuloną zagonów
szarzyznę,
Ktoś na moim sercu już nie toporem
Lecz złotym rylcem rozerwał kajdany
I blizny opatrzył balsamem Ojczyźnie.
Da Bóg nam kiedyś zasiąść w Polsce
wolnej
Od żyta złotej, od lasów szumiącej,
Że czas zmartwychwstania przyjdzie –
Już świta. Bądźże spokojny.
http://agamemnonvppl.blogspot.com
Komentarze (2)
Zasłużyłeś na głos Agamemnonie.
Wiele nacji wolnością Polski się brzydzi, a
najbardziej... napływowa szlachta.