Do leniuchów...i pracowitych...
hej no moi drodzy co z wami się stało
że was tylu z forum gdzieś pouciekało
mało kto tu coś na fajnym forum pisze
wciąż ci sami ludzie mają budzić ciszę
powyciągać z szuflad swe stare
wierszydła
to was tu wypiorą bez wody i mydła
wszystko jak na tacy podane gotowe
ołóweczki w ręce i wytężać głowę
nie chcecie już czytać ani komentować
najłatwiej to głowy w piasek jest
pochować
ani to poprosić ani to postraszyć
musieli się pewnie ze strachu w kąt
zaszyć
już na dzisiaj kończę żarty i głupoty
proszę do klawiatur i hop do roboty
więc pisać i czytać to jak przykazanie
czekam, kto odpowie na moje wezwanie
Komentarze (26)
super poczucie humoru
fajnie się czyta
wzbudza uśmiech na twarzy
pozdrawiam
O tak to prawda było tak wielu na beju a garstka sie
jeno ostała...całkowicie jestem an tak...jestem
gotowy....pozdrawiam
Jak pisać byle co, to już lepiej wcale.
Brak mi często czasu na czytanie,
lecz miło tego staram się o nadrabianie ,
z tym nadrabianiem czasem nie wychodzi, bo tysiąc
wierszy mi po głowie chodzi ,
piszę notuję wszędzie gdzie po padnie,
zdarza sią w aucie zdarza się w wannie,
w wannie nie jest problem bo przygotowana ,karta i
długopis czasem łyk szampana... problem jednak w aucie
bo ,wiesz autobana,stanąć nie da rady,ja prowadzę
wciąż sama... a tu mi przychodzi myśl jedna po
drugiej zapisać niemogę ,w nosie nie podłubię ...;)
właczam awaryjne zjeżdżam na poboczę ,na czymś tam
notuję a w domu chichoczę,czytam wypociny w chaosie
pisanie ,śmieję się do siebie bo czasem udane,śmieją
się dzieciaki z matki wierszoklepki ,mówiąc przy tym
często,że brak mi jest klepi:) pozdrawiam serdecznie
:))))))) ps.piszę o wiele za dużo :(
....czasami warto stać na deszczu i moknąć, żeby potem
zobaczyć słońce..;-)))
Pozdrawiam liści szelestem, bo w nich ukryta
jestem...;-)))
Witaj Ninoczka-ten problem u mnie na razie nie
istnieje i mogę nadal pisać na kolanie,a najczęściej
lubię pisać w czasie załatwiania swoich no wiesz-na
kibelku wchodzą same pod ołówek,ale z komentowaniem i
czytaniem już zaczynam mieć problemy-męczy się za
bardzo wzrok,ale co najważniejsze to wciąż brakuje
czasu,aby usiąść do P.C.-chociaż jestem na rencie,ale
nie wiem w co mam włożyć ręce najpierw, Twoje wiersze
podobają się i są na ogół bardzo ciekawe. Najczęściej
gdy wiersz mi się nie podoba lub nie ciekawy to wcale
nie komentuję,ale to też nie reguła...powodzenia
Jeszcze wiosna w powijakach,opóźniona dziwnie
taka.Zimno,chociaż kolorowo,więc napiszę,daję
słowo...Dziękuję za reprymendę,pozdrawiam:)
super wezwanie...do pracy rodacy...
wróżka jaka czy co, że sypnęło wierszami o
komentarzach nie wspominają :D
no właśnie .."gdzie się podziały dawne
prywatki...itd"..tak tutaj..gdzie się schowali nasi
pisarze...gdzie są komentarze...wena szwankuje - - na
chorobowym..czy czas działkowy..(wiosna- czas na
działkowe porządki)..przyznam się bez bicia w
szufladzie wierszy nie mam ..pisze jak mam czas i jak
coś w głowie zaświta...a wiersz godny
uwagi..refleksja..i porządny kop..w ....
to nie takie proste...choć w szufladzie wierszy cała
gama nie każdy z nas może je puścic z samego rana,
czasu wciąż brakuje i nie wiadomo co komentator knuje,
czasem wytknie ostro błędy, robi rysę językiem ciętym,
zapomina o taktyce i własnej samokrytyce...lepiej
ukryć je w szufladzie i nie myśleć znów o zwadzie,
zdrowia szkoda tu marnować, lepiej głowę w piasek
schować. Jeśli przyjdą dobre czasy zabłyśniemy w
centrum prasy...lecz nie liczę na kokosy, choć marnuję
wiele nocy...
W odpowiedzi na apel zobowiązuję się do napisania
jeszcze jednej rymowanki :) Najbardziej zmotywował
mnie fragment „musieli się pewnie ze strachu w
kąt zaszyć” – my na wschodzie niczego się
nie boimy. Pozdrawiam :)
Przepraszam Ninoczko za moją nieobecność, ale w nawale
obowiązków nie miałem czasu aby tu zaglądnąć.
Obiecuję, że się poprawię:)
świetna zachęta do pisania,zatem do roboty
leniuszki...wiersz bardzo fajny
Świetne wezwanie, jeszcze małe czary mary co by wena
zaiskrzyła:):):)