Do Mamy...
Coś mi przecież obiecałaś....
Który to już raz....??
A mówiłam, nie obiecuj...
Nie słuchałaś....
To się więcej nie powtórzy...
Który byłby to już raz....??
Ja wiedziałam, Twoje słowo
Co innego wróży....
Teraz z pustką jestem sama
Który to już raz....??
A tak chciałam, by spełniona była
Choć raz, rzecz obiecana....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.