do matki
zaczekaj na mnie po tamtej stronie
zawołaj ,gdy ujrzysz mój cień
ja bedę szła ku Tobie
pierwszy raz
nie zawrócę,nie zgubię Cię
będę gotowa
już tę pewność skrywam w sobie.
teraz żyję i jestem
tak jak mnie uczyłaś
witam dzień ze łzą i uśmiechem
gonię za szczęściem,uciekam przed grzechem.
zaczekaj na mnie
ja przyjdę i powiem o sobie
że dorosłam,że uśmiech i głos
mam po Tobie
może nie rozpoznasz mnie
już tak głośno nie śmieję się
i więcej rozumiem,mniej chcę
niewiele już mogę
choć więcej potrafię
i wciąż uczę się
nowych ról,twarzy i chwil.
zaczekaj na mnie
ja przyjdę i rozpoznam Cię
twe oczy zmartwione i bruzdę na czole
kolana,do których tuliłam głowę
włosy miękkie,zapach ziół
ciepłe policzki i dłoni chłód
blady róż drobnych ust.
bądż tam,gdy przyjdzie mój czas
ja będę ku Tobie szła
zawołaj mnie,krzyknij imię moje
i przywitaj w cienistej dolinie
poprowadż za rękę
ja dawniej ku światu
dziecko swe wiodłaś
na pierwszy letni spacer.
i abym cię czuła
bądż przy mnie blisko
nie pamiętaj ran
wybacz mi wszystko
zaczekaj na mnie po tamtej stronie
i utul,gdy wyciągnę do Ciebie dłonie.
dla mojej ukochanej mamy
Komentarze (1)
..."zaczekaj na mnie po tamtej stronie
i utul,gdy wyciągnę do Ciebie dłonie"...
Bardzo piękny i wzruszający wiersz...płynie z niego
ogromna tęsknota...Pozdrawiam :)