do mężczyzny
jeśli nie umiesz dać mi odrobiny
szaleństwa
tylko normalności przekleństwa
bez krzty wyrafinowania
bez odrobiny starania
jeśli nie wiesz o co chodzi
na tej wspólnej naszej łodzi
jeśli nie rozumiesz o czym mówię
gdy sens życia z tobą gubię
jeśli mówisz że przesadzam
i twych trudów nie nagradzam
to lepiej z tą farsą skończmy
nie zasilajmy szarych ludzików gąszczy
bez twarzy bez tożsamości bez życia
którzy nie wychodzą ze swego ukrycia
nie tkwijmy we własnym zwarzonym sosie
głęboko po dziurki w nosie
gęstym jak bagno z którego wyjścia nie
ma
i nic się nie zmienia
które do końca życia trzyma cię w swoim
błocie
gdzie siedzą już ludzików krocie
i obrzuca nim bez ustanku
tworząc ułudę przystanku
a jedyną refleksją która cię potem nachodzi
gdy nie ma już odwrotu z tej łodzi
jest ta że nie trzeba było się tam pchać
a swej naturze dać znać
Komentarze (1)
Tak lepiej jest skończyc coś co pozniej może nam w
życiu mieszac.