Do Milości
Dla mnie...
Zawsze w Ciebie wierzylam
w Ciebie co radość dawalaś i cierpienie
Zycie Twą wartością mierzylam
Dziś w twarz Ci z sarkazmem się śmieje
O Ty coś poetów bywala natchnieniem
Dziś sens życia odebralaś mi
Bylaś mym spelnionym marzeniem
Lecz teraz na zawsze rozmylaś me sny
Niespodziewanie przyszlas i odeszlaś tak
nagle
Tak wiele dalaś mi choć nie zaslugiwalam
Lecz jeden bląd i zwinelaś Swe żagle
Ze jesteś tak krucha wówczas zrozumialam
wiara-wymysl bezsilnosci nadzieja-ratunkiem dla glupców milość-to tylko puste slowo... obym jednak mylila sie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.