Do moich przyjaciół
Panom Jerzemu i Grzegorzowi N. z NY.
Los ludzmi rzuca jak wiatr morską falą,
Nikt nie wie co jutro go czeka,
Choć idę przez życie wśród ludzi
życzliwych,
To droga do celu daleka.
Chociaż nie długo jestem razem z Wami,
Lecz przyjaźń ma wielką wymowę,
Dziś jestem z Wami, bo los mi tak każe,
I wiodę tu życie znów nowe.
Kraj nasz daleko,za wielką jest wodą,
Nam wszystkim jednaka przygoda,
Lecz ważna jest przyjaźń w codziennych
stosunkach,
I ducha stateczna pogoda.
Dzięki Wam wielkie za dobre układy,
Za życie codzienne bez stresu,
Za trud i wysiłek dla dobra wspólnego,
I dobra własnego biznesu.
z cyklu: wiersze z podróży.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.