Do mojego anioła
Mój anioł podobny jest do wiosennego
motyla,
przynosi nadzieje wbijając się w szarą
tkaninę dnia.
Taki mały,
a swymi skrzydłami potrafi ogarnąć całą
ziemię.
Mój anioł czasem siada mi na dłoni
i wyciera zapłakane oczy, suszy wilgotne
myśli.
Jego włosy są jak kolorowe sny,
po których wędruję nocami.
Tak chciała bym go schować, zatrzymać,
mieć zawsze przy sobie w kieszeni.
Lecz wiem on musi być wolny,
nieskrępowany przez grzeszne ręce,
które mogły by zniszczyć jego boskie
światło.
Niech ukryje mnie w swych skrzydłach,
niech przychodzi do mnie w nocy,
niech odwiedza mnie we śnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.