do natury
przecierasz oczy
niedowierzanie
widzisz ptaki na ścianie
zamknięte w ramie spod pędzla malarza
szum drzew pracujące owady
wszystko na strychu zapisane w nutach
nuta po nucie wiolinowy...
klucze do domów zardzewiałe spoczywają na
dnie sadzawki
tak do domów do każdej cegły przesyconej
miłością
teraz to popiół
rozpadła się miłość krąży wśród nas
ludzi zapatrzonych w krzyż
człowiek po człowieku
kropla po kropli zeszklone oczy
kaleczy me ciało
krew
umieram z tobą mamo!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.