***[Do nieba...]
Do nieba uciech wielkich
lecą fajerwerki
gotowe na wszystko
płoną frajerki
Grać gotować prać pilnować
nawet przygotować ślub z weselem
na cztery fajerki
Nakarmione do syta złą wolą
notorycznie publicznie swawolą
Cierpią żony i dzieci
a rozpusta wciąż leci
autor
mariat
Dodano: 2019-07-10 20:47:14
Ten wiersz przeczytano 2664 razy
Oddanych głosów: 64
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
...skończą się swawole, zaczną się niedole...nic nie
może przecież wiecznie trwać...pozdrawiam.
Gdyby rozpusta miała dobre strony, to część ludzi
mogłaby dzisiaj spać spokojnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
To wszystko z deficytu miłości.
życie pod kloszem, nudne i szare,
nudna nauka - wesołe wagary
Pozdrawiam serdecznie
Mario wierszem dotknęłaś najczulsze miejsce. Niestety
na wiele nie mamy wpływu. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo*
ardzo smutna refleksja lecz prawdziwa niestety :(
Pozdrawiam serdecznie Marysiu :)
niestety, to prosta droga do piekła
Faceci niestety tacy są. Dopóki potrafią się dobrze
maskować, to jeszcze pól biedy, bo czego oczy nie
widzą ...
pozdrawiam :):)
Świat na pokaz, taki facebookowy. Gotowe na wszystko.
Jak nie oglądam w ogóle telewizji od jakichś już 2
lat, to mój świat wygląda lepiej ;) (Wiersze też w
sumie wyciągamy na światło dzienne, a przecież
próbujemy się w nich jakoś schować.)
Dziękuję za czytanie. Pracuję, tylko tak na chwilę, bo
mi miło.
Efekt determinacji ...zapewne.
Pozdrawiam :)
Smutna refleksja Mario, a Najdusia dobrze to
skomentował.
Pozdrawiam :)
Taka swawola nieciekawa.
Pozdrawiam
No ale publicznie
To nieślicznie.
Pozdrawiam:)
najbardziej szkoda dzieci