Do odważnych: Świat Nadieżdy*
druga po drugiej
już wpół do czwartej
ależ ten czas szybko leci
na oknie kocur
zapalił fajkę
księżyc na niebie zaświecił
proszą mnie dzieci
opowiedz bajkę
taką że strach serce ściska
myślę przez chwilę
popijam latte
na dwór wyrzucam kocisko
była raz sobie
piękna dziewica
co chciała zostać żołnierzem
nosić lampasy
zamiast spódnicy
strzelać miast zmywać talerze
kawalerzyści
Lancer Regiment
przyjął ją w swoje szeregi
pierwszą w historii
rosyjskiej armii
walczącą z Grande Armée**
i co strasznego
jest w tej historii
pytają dzieci zaspane
że tego kota
co wypadł z okna
znajdą martwego nad ranem
------------------------------------
*) Nadieżda Durowa
**) Nie mam pewności, czy to się rymuje
Komentarze (8)
Mnie też się podoba, zaskakująca puenta zmieniła z
pozoru senny klimat wiersza. Rytmicznie ciekawie i
jakby w konwencji angielskiego humorem :) choć mroczny
:) Pozdrawiam :)
szkoda tylko kocura, ale i tak by zdechł na zapalenie
płuc.
faja na płuca zdrowie odrzuca.
Pozdrawiam serdecznie
Z przyjemnoscia przeczytalam:)
Pozdrawiam:)
Jak widać z wiersza można dowiedzieć się czegoś
nowego, nie tylko o miłości, pozdrawiam
ciekawe ze smutnym końcem pozdrawiam
Zakręcona opowieść. Myślę, że warto
zmienić coś w siódmej i ósmej strofie, dla płynnego
czytania.
Podoba się. Miłego dnia.
Ciekawa, choć krótka historia... Pozdrawiam "D
Smutny koniec. Pozdrawiam