Do p. Hallskiego
Gdzie odnaleźć mam tak cenny dziś dar
mowy,
by opisać w kilku wersetach niewiastę?
Jak mam stworzyć szczery obraz
białogłowy
z metropolii czy też skrytej gdzieś za
miastem?
Powiedz proszę, skąd ma mędrzec czerpać
siły,
by wytrzymać z tymże bliskim mu
stworzeniem.
Czy ma karmić, głaskać, wiernym być i
miłym
czy też może wręcz wywołać nerwów
drżenie?
Tyś mi wzorem ponad miarę więc się
podziel
swym przepisem na udany w życiu związek
i nie pozwól bym samotny żył na spodzie
miast niewiasty widząc tylko cień
podwiązek...
-------------------------------------------
-----------------
Lecz kobiety to przyznajmy cwane bestie
częstym wzorcem cierpliwości swych
ostoi,
pod warunkiem - tu poruszę znaną
kwestię,
że na końcu i tak postawią na swoim.
:)
Komentarze (5)
no największe wrażenie na mojej skromnej osobie
pozostawił Twój pierwszy wiersz, jest w nim po prostu
wszystko, dojrzałość, doza cynizmu (żartobliwego
naturalnie), humor i prawda, której nie da się ukryć.
nie można się nie uśmiechnąć czytając go. cieszę się,
że pojawił się tutaj jakiś nowy, świeży duch. kłaniam
się uniżenie.))
To nie teksty debiutanta, to dojrzałe teksty. Dobre,
treściwe, osoby umiejącej pisać. I... znającej wiersze
Hallskiego:)
perełka, wśród wielu tu zamieszczonych pozycji :) I
czy to nie prawda, że debiutanci są niesamowici?
Bez zbędnych słów zacieniających czasem
wiersz....Brawo!!!!!Niesamowity wiersz!!!
Bardzo piekny wiersz debiutancie - pewnie tylko tu na
beju ,ponieważ widaĆ gołym okiem talent. Podoba mi
sie ładna forma i ciekawa treśĆ z której wynika iż
jest pan również znawcą kobiet. Gratuluję