do Pani
ciepłe światło, mały stolik
Brel, dwa serca, jeden cień
i marzenia co powoli
gasną, mija piękny sen
ściana, co zna sto historii
brąz i zieleń skryte łzami
zasłuchani w smutnej ciszy
przemijamy: ja i Pani
tylko dłonie nieświadome
tańczą... powiedz, jak wyjaśnić,
że choć w sobie zakochane
taniec ten jest ich ostatnim?
autor
Isaac Twin
Dodano: 2009-10-20 03:11:31
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Rozstania bywają bolesne...w Twoim wierszu wyczuwa się
smutek...kolejny piękny wiersz
Kto to wie może nie chcą tańczyć tylko żyć Wiersz
piękny Uczucie w nim Pozdrowienia:)
bardzo bliska jest mi treść wiersza
czasami się tak dzieje, ale zawsze zostają
wspomnienia, które powodują w sercu uczucie
ciepła..pozdrawiam:)
pozwól sercu i oczom świecić jasno,nie zostawiaj , na
pustyni tej dłoni, którą można ścisnąć nocą.Tej
miłości, co owinie dzień czułością.
moze nie ich czas nie ich pora...lecz jesli prawdziwie
kochaja wytłumaczenia nie ma wcale...miłości niewolno
zostawic...bo mozna ja stracic juz do zycia chwil
ostatnich...