Do poduszeczki
Dla Ciebie na dobranoc...
Szczerosci,namietnosci moc,
wyraze tak siebie,
bo kogos mi tu brak i wiem,
ze wlasnie od kilku dni Ciebie.
Chcialabym sie przytulic,
pod Toba z roszkoszy wic,
cos wyuzdanego z Toba robic.
Zauroczyles mnie lecz musze wiedziec,
ze kocham zeby Ci sie oddac,
zebys mnie mial,
tylko dla siebie i prosze zebys mnie po
jakims czasie nie olał.
Jestm teraz sama,
leze tu niekochana,
smutna,
po calym dniu wyczerpana,
maksymalnie zdolowana i marze tylko o
ramieniu jakiegos pana.
Tak wyszlo,
ze to przez Ciebie chodze ostatnio
niewyspana,
bo zawrociles mi w glowie
i nic z tym nie zrobie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.