Do polityka...
Zainspirowany wystąpieniem sławnym w Rzeczplitej od Dunajca po Bałtyk popełniłem ten utworek, który zresztą nawet mi się spodobał. Tak. Zachęcam do głosowania...
Dumnie stoi tam, na przodzie
Z usty zwartemi
Swetrem w modzie
Misternej roboty
Osmańskiej sztuki
Oczy łzawiące od świateł fleszy
Wbija odważnie w krajobraz miasta
Dla jego sławy z pomocą śpieszy
Którego imię na ustach kraju
Jak z nieba ratunek w dniu Jasnej Góry
Przybywa z raju,
Inspiracji Boga
Bo daje przykład czystości duszy
Intencji jasnych i mowy daru
Narodzie! Wytężaj uszy
Nie bądź już głuchy na nauki nieba
Tej pomocy w kryzysie
Nam wzywać trzeba
Przed Twe ołtarze wznosim błaganie,
Niech nam na lata Krzysztofa stanie
A od prywaty i intelektu
Broń nas Panie!
Kononowicza myśl wniosła
I słowa złote
To wieść radosna
Ta jaskółka
Co krzyczy
Choć ochryple
Wiosna!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.