Do przyjaciół...
Kiedy patrzę w lustro prawdy
widzę smutne swe odbicie
Wspominam puste dni,
moje źle przeżyte życie.
Z dnia na dzień coraz gorzej
zamykam się w sobie
Każdy moment pełen cienia
I niczego nie chcę zmieniać.
Choć wierzyłam - będzie lepiej -
dziś już nawet tego nie wiem
Lecz jednego będę bronić -
mojej wiary, mych przekonań
i tych ludzi, których kocham
którzy zawsze przy mnie byli -
zaufali, uwierzyli, nigdy mnie nie
opuścili.
To jedyny promień słońca
gdy zamartwiam się bez końca,
Kiedy nic się nie układa
cały świat na głowę spada.
Piszę szczerze tu co czuję -
dziś za wszystko Wam dziękuję!
Za ten śmiech,
za łzy wylane,
za problemy rozwiązane
Bo gdy Was potrzebowałam
nigdy sama nie zostałam.
Już na zawsze zapamiętam -
mam w swym sercu Wasze serca!
Dla tych, których kocham najbardziej...:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.