Do przyjaciół
A gdyby w d.... kopnąć tych, co utracili
wiarę,
rujnując alter ego im - rozrosłe ponad
miarę...?
Tak im przywalić w gruby zad, aż na nim
pękną gacie,
kwitując kolokwialnie, fakt, zdawkowym
słowem - macie!
Może wystarczy jeden kop i sprawa będzie
prosta,
druga tożsamość, wchłonie się, jak u
młokosa krosta.
Jeśli rezultat spóźnia się - powtórzyć
trzeba masaż,
niezbędnym on w kuracji jest, niczym w
galerii pasaż.
Odważnym bądź! Więc, z krzesła wstań,
unosząc swoją panią...
Głupi... przestań - teraz - drżeć, że
przyszła kolej na nią.
Już nie odwleczesz chwili tej, co idzie,
jak po swoje
i przestań skamleć jak ten pies... mamusiu
- ja się boję...
Wypnij swój zadek, niczym cham, co przestał
wierzyć w kij.
Odzyskał ją, zapewniam cię, kiedy usłyszał
- bij!
Bo zdrowy kop, lekarstwem jest, jak choćby
takie - zioła,
wie o tym nawet zwykły cieć... No - chyba,
że pierdoła.
excudit
lonsdaleit
00:01 Czwartek, 28 lipca 2011 - ...
Komentarze (13)
Czasem trzeba dostac kopa,he,he
Panie Krzysztofie, nie idzie tu o to, co
kolokwializmem jest a co nie (mam na myśli definicję,
jeno o szacunek do własnej d..y. Co się tyczy
technikaliów, jak był Pan uprzejmy to ująć, już kiedyś
się na ten temat wypowiadałem, ale powtórzę, dla mnie
wiersz, który wyposażony jest jedynie w średniówki,
właściwie rozłożone akcenty, poprawną ilość sylab,
zgrabne porównania, w odpowiednią ilość neologizmów,
których sam autor do końca nie rozumie, a który
pozbawiony jest niczym nieskrępowanej artystycznej
myśli, jest niestety bezdusznym potworkiem, którego
żal nawet kopnąć, no - ma Pan słuszność - w d..ę.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam. Jak ten czas leci. ;)))
Wiedząc, że taki Twój styl - nie odniosę się do
kolokwializmów w utworze, choć one pomiędzy moimi
zębami zgrzytają, niczym piasek, ale widać już takie
moje podniebienie!
Odniosę się natomiast do technikaliów - bo choć wiersz
niecodzienny,to rytm rwie się i my lico
raz;niedopracowany(chożby w pierwszej strofie).
...może...-drobna uwaga -
( co stracił wiarę w kij?) Świetny z dużą dozą humoru
wiersz:) Pozdrawiam.
technika kopania to odpowiedzialna i trudna sztuka...
oby Ci się udało tym mocnym i zdrowym wierszem
zmotywować ludzi do podjęcia odkładanych przedsięwzięć
i planów; czasem, prócz kopa, potrzebne uderzenie w
policzek, aby wyrwać przyjaciela z niemocy; brawo,
autor:)
Coś w tym jest prawdziwego, choć podane z humorem jak
zawsze. Pozdro.
Jak cię w tyłek kopią, to znaczy, że jednak jesteś na
przodzie...Trafnie i z humorem :)
Krater23 - Technologia obróbki drewna, inne
przeznaczenie jelita grubego itp. Piętnować zło, jest
obowiązkiem dobrego chrześcijanina, czyż nie...? ;)))
No... a jak zechce oddać, wówczas pozostaje cały
arsenał środków, bardziej drastycznych. ;)))
DoroteK - Wybacz, ale nie mogę, nie reagować. Głupota
płynie zbyt wartkim strumieniem. A do kiosku... no
niby można by, ale wiesz zapewne, jak skończyła Amy
Winehouse. To gorzki żart. ;/ Ależ to życie jest
kruche...
http://www.youtube.com/watch?v=ojdbDYahiCQ&feature=art
istob&playnext=1&list=TLLqE--lggpt0&force_ap=1
obawiam się, że to nic nie da, najlepiej to się samemu
kopnąć do kiosku po coś co zaiste kopa dać potrafi i
mieć wszystko w niekopanej... ;-)
PODOBNO KOPNIAK MOŻE PRZYNIEŚĆ TEŻ SZCZĘŚCIE...MASZ
WIĘC ODE MNIE - NA SZCZĘŚCIE...CIEKAWY,POZDRAWIAM
SERDECZNIE...
Mocno kopnąłeś!
No to daję kopa i już tam! Pozdrawiam miło:)