do serca
w samotni na góry szczycie
jesień i myśli w słońca zenicie
wiatr wątki splątał skrycie
jak pies na spotkanie złotym liściom
wybiegł
strumień nagością perełki mieni
brocząc wody z szurgotem do ziemi
fontanną z kamieni tocząc się z
trzaskiem
osiąga taflę z siarczystym plaskiem
czym serce przemnoży czas odłożony
by było go więcej, by trwał nieskończony
by oto od dziś kwitnące brzoskwinie
dni niezliczone kwiatem w dolinie
rzęsistym deszczem nad którym
westchnienia
przyszłością...
popatrz..
tu
wspomnień uśpienia...
Komentarze (12)
b.ładny :)+
Ciekawa refleksja
Witaj
Jestem u Ciebie po raz pierwszy,
ale z pewnością nie ostatni, bowiem
piszesz ciepło i romantycznie.
Piszesz też w komentarzu o rymach
mijanych, a ja nie mogę znaleźć
tego określenia w żadnych
źródłach. Widzę w tym wierszu
rymy żeńskie i rozumiem, iż
chodzi o ich rozłożenie w stro-
fach, i na tym się kończy moja
wiedza o rymach "mijanych"
Miłego popołudnia Agnieszko:}
Piękny wiersz.
Kiedy brakuje bratniej duszy budujemy samotnię i
budzimy wspomnienia.
pozdrawiam :)
śliczny wiersz:)
Agnieszka...bez pani...jestem tylko Halina, tu tak
funkcjonuje...
Dzięki za komentarz...fakt, szukam słowa, wokół
którego tworzę wiersz...tak powstała seria...miłość,
samotność, tęsknota, cierpienie teraz żal...bez
pidtekstów do moich przeżyć...pozdrawiam
piękny nietuzinkowy.... wspomnienia są częścią naszej
duszy głęboko schowane kiedyś powrócą:-)
pozdrawiam
wspomnienia zawsze w Nas pozostają :)
pozdrawiam:)
Halinko, kocham sie w rymach mijanych.. chyba nie mam
wiersza bez takiego rymu..
ładnie
czasem po miłości pozostaje tylko samotnia
Czas ma swój wymiar i w tej dziedzinie nic się nie da
zrobić....to co było, to arena wdpomnień, trzeba ją za
sobą zostawić....liczy się dxiś i jego jutro....
W 1.4 brak rymu, 2 strofa....tocząc i tocząc...można
coś tu zmienić...a reszta super...pozdrawiam
serdecznie