Do widzenia....
płynę po szerokich wodach
maleńką łódeczką ze szkła
tylko sama , jaka szkoda
morska woda taka zła...
w kieszeni stara fotografia
a kolory jeszcze żywe
na niej Twa biografia
tylko serce siwe...
moje dłonie patrzą na nią
ostatni pokłonu pocałunek
błekit oczu łezkę ronią
wspomień pełen pakunek...
wszystko razem spakowane
z koszem róż ususzonych
przez ocean fal zabrane
płatków pokruszonych...
wysiadam na lądzie nowego istnienia
tu się pożegnamy listem ze szkła
wybacz mi, odchodzę i do widzenia
dusza od czekania już zmokła...
Jamie2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.