Do Wielkości
A świat jest pełen poezji ,
I życie w nim brutalne .
A ja mialem jakiś sen ,
Lecz chyba dostałem amnezji .
Choć z grzechów swych się nie
zwierzam.
Pokrętnie to znów na skróty , Swoją
duszę Tobie powierzam ,
Bez żalu i bez skruchy .
Chcę Ci zaśpiewać kilka nut.
Dla Ciebie te wersety Panie.
Choć życie krzywe jest jak drut ,
Dzięki Ci skladam , dzieki za nie .
A słońce świeci już od rana .
Pechowy dzień , jest pechowym .
Nie zaszła przecież żadna zmiana ,
I ptak do lotu jest gotowy .
To wszystko w normalności tkwi .
I jakaś nuta wyśpiewana ,
To hymn pochwalny dla Twojej Czci .
To wdzieczność , nie pochamowana.
To dla wszystkich którzy Cię kochają
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.