Do wroga 2:
"Nie łatwo jest tak zapomniec gdy żal.... jeszcze nie minał"
Czyz nie jestes zadowolony, gdy zadajesz mi
cierpienie?
Czyz nie twoje cialo, drzy z radosci
upokorzenia mnie?
Przez ciebie w pewnych momentach, zapominam
co to jest milosc, i tkwi we
mnie jedynie rzadza zemsty.
Czyz jestem nikczemna?
Nikczemna gdy trace kontrole, nad swymi
czynami i upadlam innych, tych
ktorzy mnie kochaja...
Codziennie slysze tylko jedno slowo ktore
wywoluje placz, ale placz nie
pomaga, przeciez ty bez serca jestes...
Ale moze ty tez cierpisz tak jak ja?
Jestes zagubiona w tym swiecie dobra i
zla?
Tak bardzo chce zapomniec ten rok...w
ktorym wszystko bylo zle, ludzie nie
kochali mnie i co noc me serce rodzilo sie
na nowo aby co dzien znow
umrzec.
Nie umiem ci przebaczyc chociaz czasami
chce...Pan Jezus wybaczyl, moze ja
tez potrafie?
Ale slysze tylko jedno slowo ktore boli tak
jak gwozdz przybijany do reki
czlowieka, jak gwozdz po ktorym niedlugo
nastepuje smierc, czy jeszcze we
mnie milosc jest?
" Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam......"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.