Do Żawy
Sanatoryjny romans
Co nam w życiu los przyniesie
W jakie karty przyjdzie grać.
Gdy nadchodzi życia jesień,
Życia się nie trzeba bać.
Można marzyć, śnić na jawie,
Przeżyć w życiu piękny sen.
Można tęsknić, kochać prawie
W Świeradowie w każdy dzień.
Jest dzień smutny - to rozłąka,
Z którą w duszy serce płacze,
W oku łza nie jedna błąka,
Że Cię więcej nie zobaczę.
Choć to złudne były chwile,
Leczył, kto chciał i co mógł.
Pozostało w końcu tyle,
By powrócić w domu próg.
GAWON
Świeradów Zdrój 20-03-1989r.
O sanatorium teraz to mogę sobie tylko pomarzyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.