Do żyjących nadzieją
Polały się łzy płaczące łezkami
rosprysły w nicości iedna za drugą
wytaczając paraidalną granice .
Były i nie ma
cichnące jęki też ucichły .
Czżby światło życia je osuszyło .
A może wtopiły się w codziennoś .
Wszystko wszystkiemu zaprzecza ,
lecz miało by sens gdyby Ktośik
jedną jedyną jedulenkę łezki łezkę zobaczył
.
autor
julka1
Dodano: 2005-05-05 10:47:59
Ten wiersz przeczytano 381 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.