Do żywego
***
skostniałych spojrzeń dal
nieme usta
bolą znów
lodowatych dłoni szal
martwy dotyk
rani znów
zimne serce w piersi twej
niczym twardy głaz
do żywego
szarpie uczuć cienką nić
odezwij się...
przecież nie zapomniałeś
tych gorzkich słów
które mnie znów
zabiją...
Komentarze (1)
Smutek w tym wierszu przypomina o tym,jak słowa mogą
ranić duszę...