Doba
od świtu do zmroku
odwiedzasz burdel.
Nie jesteś sutenerem ale
bezpłciowym adamem
który bierze
pragmatyczną ewą
która daje
topisz się chociaż stałeś się źródłem
początkującym ocean nieszczęść
przechowałeś uczucia
w portfelu
przyczepionym do tylnej kieszeni
spodni.
Teraz- powiewasz białą flagą
a ja ?
mnie przeraża wieczność
która nie ma końca
i ten mętlik w głowie
… po zmroku.
Komentarze (1)
Jestem na tak.! Duży plus z mojej strony. :)