dobranoc
ciało
chce wypachnienia
powonienia hormonów
bytów jedności tantrycznych
dusza
dylemat dla (nie)świadomych
frasobliwiej środek odkażający
wlać do mózgu niż zakaszleć
szczere mokre pragnienie
bez maseczki
dobranoc mówiąc
eksmitujesz własne myśli
uciekasz w hibernacyjne oazy
snu
zapobiegając konkluzji
bo łatwiej
nijako
Komentarze (5)
Pięknie ale smutnie o miłości.
owszem, łatwiej nijako.
Wiersz w moim klimacie bowiem piszę tylko o miłości i
niestety przeważnie o jej smutnym obliczu.
Tak to już z nią jest. Wszyscy oczekują jej spełnienia
i daru, a ona przynosi smutek bez umiaru.
Pozdrawiam.
Marek
myślę i będę myślał
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie. W moim odbiorze o skrywanym uczuciu. Miłej
soboty:)